Osamu i ciekawe hydrofony: Podwodne urządzenia nagrywające nie są tak ukryte

0
4

Hydrofony, czyli podwodne mikrofony, to niezbędne narzędzia dla naukowców badających życie morskie. Pasywny monitoring akustyczny pozwala badaczom „słuchać” śpiewu wielorybów, trzasków i innych dźwięków pod wodą, nie przeszkadzając zwierzętom. Podejście to ma kluczowe znaczenie dla zrozumienia zachowań zwierząt, śledzenia różnorodności biologicznej i łagodzenia negatywnego wpływu ludzkiego hałasu na oceany.

Jednak nowe badanie sugeruje, że narwale – wieloryby arktyczne znane ze swoich zakręconych kłów – mogą nie zwracać uwagi na te urządzenia rejestrujące, jak wcześniej sądzono. W ciągu dwóch lat badacze umieścili trzy hydrofony w fiordzie Inglefield Bredning w północno-zachodniej Grenlandii. Ich celem było bierne monitorowanie zachowań i wzorców dźwiękowych narwali.

Zamiast pozostać niewykrytymi przez obserwatorów, narwale wielokrotnie wchodziły w interakcję z hydrofonami, co doprowadziło do zaskakującego odkrycia: te wyjątkowe wieloryby wydawały się nimi całkowicie zafascynowane. Naukowcy odnotowali 247 przypadków kontaktu narwali z urządzeniami – uderzania w nie, trąbienia o nie, a nawet zdawało się, że „skanują” hydrofony. Biorąc pod uwagę, że sprzęt rejestrujący nie działał w sposób ciągły, oszacowali, że rzeczywista liczba spotkań mogła wynieść nawet 613 w ciągu dwóch miesięcy przebywania narwali na tym obszarze. Oznacza to kilkanaście spotkań dziennie.

„Nasze wyniki sugerują, że narwale wielokrotnie nurkowały w poszukiwaniu kotwicy z żartobliwej ciekawości lub, najprawdopodobniej, w pomyleniu potencjalnej ofiary” – powiedział dr Evgeniy A. Podkolsky, starszy autor badania opublikowanego w Communications Biology.

Co sprawia, że ​​narwale zachowują się w ten sposób?

Naukowcy zbadali zawartość żołądków 16 narwali schwytanych mniej więcej w tym samym czasie przez miejscowych myśliwych Eskimosów. Ich dieta składała się głównie z dorsza, z dodatkiem krewetek i kalmarów – plus ciekawy dodatek: skały. Ten czynnik odżywczy w połączeniu z interakcją z hydrofonami umożliwił możliwą interpretację wydarzeń.

„Narwale mogą pomylić rejestratory z dorszem lub flądrą przy dnie” – wyjaśnia dr Podkolski. Chociaż echolokacja pozwala tym wielorybom dostrzec subtelne różnice w teksturze i gęstości, nadal jest możliwe, że sztuczne kształty i dźwięki emitowane przez hydrofony wyzwalają odruch żerowania. Nagrane dźwięki „skrobania” po kolizjach mogą wskazywać, że narwale próbują dalej skrobać urządzenia lub manipulować nimi.

Więcej niż tylko ciekawość: implikacje dla badań i ochrony przyrody

Ta nieoczekiwana interakcja rodzi ważne pytania dotyczące pozornie dyskretnej natury pasywnego monitorowania akustycznego. Chociaż technika ta jest cenna dla zrozumienia ekosystemów morskich, te urządzenia rejestrujące mogą nie być tak neutralne, jak wcześniej sądzono.

Badanie podkreśla, że ​​przedmioty stworzone przez człowieka w podwodnym środowisku mogą wpływać na zachowanie zwierząt – zwłaszcza stworzeń takich jak narwale, które są znane z dużej zdolności przystosowywania się i ciekawości. Skrócenie wciągarek przymocowanych do hydrofonów może być prostym, ale skutecznym sposobem na zminimalizowanie niepożądanych zakłóceń, a jednocześnie umożliwienie prowadzenia cennych badań.

Ochrona wrażliwych gatunków, takich jak narwale, wymaga dokładnego rozważenia wszystkich potencjalnych skutków naszych obserwacji. Zrozumienie, w jaki sposób takie stworzenia reagują na naszą technologię, ma kluczowe znaczenie dla zapewnienia dokładności danych naukowych i długoterminowego dobrostanu życia morskiego.

Попередня статтяKonfrontacja w Kongresie w sprawie zamknięcia laboratoriów NASA w związku z zawieszeniem pracy